Malachit w absyncie - prawy kolczyk tuż po ukończeniu naszywania

 Moja pierwsza praca w technice haftu koralikowego. Na fotografiach prawy kolczyk, jeszcze niewycięty z filcu i niewykończony. W momencie fotografowania powstawał już drugi. Obecnie gotowe do wykończenia są oba, już podklejone skórą naturalną, czekają na wycięcie i obszycie murkiem z koralików.  



  • Trzy kaboszony nierekonstruowanego malachitu naturalnego
  • Koraliki TOHO 11/0 (Silver-Lined Milky Amethyst, Silver-Lined Milky Lt Topaz, Permanent Finish – Galvanized Starlight, Silver-Lined Frosted Peridot)
  • Koraliki TOHO 8/0 (Silver-Lined Frosted Green Emerald)

W drodze już kolejna porcja koralików i kaboszonów - na naszyjnik, pierścionek i od dawna obiecane przyjaciółce kolczyki (podpowiadam: projekt z lapisem lazuli). A w głowie myśl, by podjąć się haftu witrażu "Bóg Ojciec" Wyspiańskiego (-:






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz